Moi kochani, a więc!
MEGA dużo fot po Francji, kilka(dziesiąt) zamieszczam poniżej:
cz.1
czyli koszmarna, 30godzinna podróż autobusem i przesiadka na Dworcu Lyońskim:
Zdjęcie zrobione pierwszego dnia po przyjeździe w moim mega przytulnym pokoiku, łaaa!
Aleksander - mój Megaegaega korespondent.
Lyon - Sobota
poniżej frrrancuskie słodycze, mniam!
Zakuuuupy!
obiad - McDonald
makarony - słunne francuskie ciastka. Drogie i niedobre, fu.
Brzuszki pełne i zakupów ciąg dalszy !
Naleśniki z nutellą, od krótej już rzygamy :)
SŁODYCZE part 2
godzina 19.00 - powrót do domciu.
Dzień przedostatni o ile się nie mylę. Podróż kolejką - taką śmieszną, malutką :)
BU!
Nasz mega pokoik w schronisku!
Dzień podróży - au revoir France!
Om nom nom, od teraz będę pisać częściej, obiecuję!
Po kliknięciu na zdjęcie wyświetli Ci się ono w pełnym rozmiarze :) polecam!
lepiej niż na naszej? :C
OdpowiedzUsuńno raczej że nie! Ta wymiana była PORONIONA, ciesz się że nie pojechałaś.
OdpowiedzUsuńAwwwwww. Om nom nom nom. Jak pojadę za rok na wymianę to chyba wrócę grubsza o jakieś 10 kg. Nawet we Włoszech nie widziałam tak ślicznego jedzenia <3
OdpowiedzUsuńM. // themintmind.blogspot.com
Oszukałam blogspota. Geniusz.
OdpowiedzUsuń